lifestyle, moda, uroda ...

czwartek, 5 grudnia 2013

Zimowe zabiegi kosmetyczne 1

Wreszcie nadszedł długo oczekiwany przeze mnie czas :D
Pomimo tego że jest zimno i ponuro za oknem, zdecydowanie lubię tą porę roku m.in. ze względu na to że mogę poszaleć z zabiegami, których niestety nie można wykonywać latem. Zima to idealna pora roku na zadbanie o swoją skórę po lecie. To czas na walkę z przebarwieniami, nierówną cerą czy bliznami. Możemy udać się na zabiegi złuszczające, wybielające, regeneracyjne czy biostymulujące.


Dzisiejszy wpis poświęcony jest mikrodermabrazji czyli mechanicznemu złuszczaniu naskórka.


Mikrodermabrazja diamentowa


,,ścieranie” warstwy rogowej naskórka głowicą pokrytą kryształkami diamentu. Głowica działa na zasadzie podciśnienia i zasysa naszą skórę dzięki czemu stymuluje podziały komórkowe, regeneruje kolagen i elastynę, zmniejsza łojotok. Skóra jest fajnie oczyszczona(oczywiście nie zastępuje to zabiegu manualnego oczyszczania, który jest bezkonkurencyjny ale nie każdy go lubi) – jest to zabieg idealny na zaskórniki na nosie! Niestety zabieg nie jest dla wszystkich. Osoby, które mają problemy o charakterze naczyniowym, zaburzenia rogowacenia, cukrzycę,aktywny trądzik lub infekcje niestety nie mogą się na niego zdecydować.


Mikrodermabrazja korundowa


zasada działania podobna do mikrodermabrazji diamentowej. Do zabiegu używane są kryształki wodorotlenku glinu., które są ,,wyrzucane” z aparatu pod dużym ciśnieniem w kierunku skóry co powoduje, że naskórek jest złuszczany silniej niż w przypadku m.diamentowej. Podczas zabiegu występuje efekt tzw. ,,burzy piaskowej” a owy piasek ściera wszystko co spotka na swojej drodze. Jest polecany na rozszerzone pory oraz blizny potrądzikowe.
Ten typ mikrodermabrazji przeznaczony jest do prawie każdego typu cery, wyjątkiem jest cera naczyniowa.
Osoby które nie powinny decydować się na ten rodzaj zabiegu to te, które mają skłonność do podrażnień, aktywne infekcje, zaburzenia rogowacenia, trądzik ropny czy różowaty.


Zabiegi możemy wykonywać nie tylko na twarzy ale także np. na plecach, ramionach czy dekolcie.

Odczucia
Mikrodermabrazja korundowa jest zdecydowanie bardziej bolesna niż diamentowa, dlatego ja wolę tą drugą. Zabieg jest bardzo przyjemny:)

Efekty po zabiegu
I tu wielki plus! ponieważ efekty widoczne są już po pierwszym zabiegu. Skóra staje się rozjaśniona, pozbawiona martwego naskórka, przebarwienia stają się mniej widoczne a skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. Ponadto substancje które nakładamy po zabiegu wchłaniają się szybciej i głębiej.

Postępowanie po zabiegu
Bardzo ważna jest ochrona przed promieniowaniem UV zarówno sztucznym jak i naturalnym. Powinno się stosować filtry przez okres ok 3 tyg.

Konieczna seria
Oczywiście dla pełnego efektu niezbędna jest seria zabiegów. Bezpiecznie jest ją wykonywać w odstępie ok 2-3 tyg. w zależności od indywidualnych potrzeb skóry.
Unikamy także kąpieli w wodzie chlorowanej (baseny) do 2 dni po zabiegu.


Dla lepszego efektu zabieg można łączyć z innymi np. złuszczaniem kwasami czy kawitacją ale o tym troszkę później:)



6 komentarze:

  1. Świetny pomysł na posta;)

    http://more-fashionnnn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny post ;) zapraszam do siebie w wolnej chwili www.accordingtozofia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wole peeling kawitacyjny od mikrodermabrazji ale fajnie opisalas caly zabieg :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy post, inny niż te co ostatnio przeglądam =)

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie raczej odpada... ropny trądzik mnie dobije:(
    mam nadzieję, że w końcu się skończy... a wtedy skorzystam z mikrodermabrazji diamentowej!!

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie bym się tak zrelaksowała :)

    OdpowiedzUsuń

Followers

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© Lady Veronica Blog , AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena